wtorek, 1 czerwca 2010

I znów chwalę się zakupem

... ponownie - nieperfumeryjnym. :)

Właśnie zamknęły się drzwi za kurierem, który dostarczył zamówione niedawno w pewnym sklepie akcesoria łazienkowe (kiedyś wspominałam, że u mnie trwa remont :) ) i nie tylko.

Chciałam kiczu w stylu glamour, wiec go mam! A oprócz niego świeczniki z alabastru, jednego z moich ulubionych kamieni: dwa małe i dwa wysokie, wyglądające jak antyczne hantle w kształcie kolumn. ;)

Prezentuje się to to jak widać:



Jednak najbardziej ucieszyłam się z gratisowego upominku; zgadnijcie, dlaczego...? ;)



I tym prostym sposobem perfumy chwilowo ustępują pola konsumpcjonizmowi.
A, co!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

>
Komentarze (<$BlogItemCommentCount$> )