Przepis pochodzi z książki (a właściwie broszurki...) z cyklu Biblioteka Poradnika Domowego, t.4, Taco & tortilla i inne dania kuchni meksykańskiej, s.45.
Nie jestem amatorką tych części kurczaka, które nie są piersiami, ale w tym wydaniu łykam je bez zastrzeżeń. ;)
Składniki:
- 12 pałek kurczaka
- puszka (ok. 25 dag) czerwonej fasoli
- puszka (ok. 40 dag) pomidorów pelati [byłyby najlepsze, ale można użyć także innych, byle były całe]
- łyżka koncentratu pomidorowego [może być także czerwone pesto]
- 1/2 szklanki czerwonego, wytrawnego wina
- 2 cebule
- ząbek czosnku [lub nawet dwa, jeśli jeść będą wszyscy zainteresowani ;) ]
- szczypta świeżo startej gałki muszkatołowej [znacznie ciekawsza, intensywniejsza i smaczniejsza od kupnego proszku]
- szczypta mielonych goździków [ja zastąpiłam mielonym kminkiem, a dodatkowo dorzuciłam dwa całe goździki]
- szczypta cynamonu
- pęczek posiekanej natki pietruszki - albo kolendry
- sól, pieprz
- olej do smażenia
Natrzeć pałki solą i pieprzem, zrumienić na tłuszczu, ułożyć w żaroodpornym naczyniu, a na pozostałym oleju przesmażyć plastry cebuli i posiekany czosnek (uważać, bo się gadzina łatwo przypala! ;) ). Dodać koncentrat pomidory, pomidory wraz z zalewą oraz wino. Zagotować, dość często mieszając, poczekać, aż pomidory się rozpadną. Następnie dodać odsączoną fasolę, gotować jeszcze kilka minut (w razie konieczności podlać winem albo wodą), przyprawić i polać sosem udka. Naczynie nakryć i wstawić na ok. 35 minut do, rozgrzanego do 180ºC, piekarnika. Po wyjęciu posypać natką, podawać z ryżem albo pieczywem oraz miską różnokolorowych sałat.
Smacznego!
___
Dziś pachnę Chergui Serge'a Lutens.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
>
Komentarze (<$BlogItemCommentCount$> )