Słowo się rzekło, zaraz wyślę koniuszego po kobyłkę. ;)
Dziękuję za wszystkie oddane głosy. Okazało się, że najchętniej poczytalibyście o Fille en Aiguilles, czyli żywym zaprzeczeniu tezy, jakoby zapachy leśne i kadzidlane nie pasowały do Prawdziwych Kobiet. :) Co niezmiernie mnie cieszy.
Oto diagram kołowy przedstawiający rozkład Waszych głosów:
Kliknięcie w ilustrację powiększy ją i uczyni wyraźniejszą.
Jak widać, o włos [a może raczej: o głos ;) ] przegrały wonie równie charakterne i wymagające, co również cieszy mój "przyciężki" nos.
Ha ha: zauważyliście? włos - głos - nos ;)) Radość objawiana za pośrednictwem rymów częstochowskich.
Ale ale: już widzę, jak mój ślamazarny koniuszy wyłazi ze stajni, ciągnąc "coś" za wodze. Tak więc do piątku możecie spodziewać się recenzji Dziewczyny wśród Szpilek.
___
Dziś noszę Patchouli marki Mazzolari.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
>
Komentarze (<$BlogItemCommentCount$> )