Szacunku dla symboli.
Mądrości, by unikać życiowych zakrętów oraz odwagi przy pokonywaniu tych, których ominąć się nie da.
Prostoty i nadziei.
Życzę Wam pięknej Wielkanocy!

Proszę tylko o jedno: abyście zaniechali części wielkanocnej spuścizny i darowali sobie tradycyjne polowanie na czarownice. ;)
___
Dziś noszę Jasmine White Moss z ekskluzywnej kolekcji Estée Lauder.
P.S.
Ilustracja pochodzi z http://farna.blogi.kotek.pl/2012/04/swieta_/1
dzięki Wiedźmo i wzajemnie :) polowanie to co najwyżej na twoje wiedźmowe wpisy.
OdpowiedzUsuńA ja taka zmęczona dzisiaj, że zapomniałam użyć perfum. Za to okadzono mnie sowicie w nocy i zapach palonych świec z naturalnego wosku bezcenny był. Swoją drogą co oni do kadzidła dodali w czwartek, że pachniało jak paestum rose???( nurtuje mnie to bo coraz częściej czuję zróżnicowane kadzidła i tak myślę czy jakieś olejki ekstra tam dodają czy jak)
No to kamień z serca. ;)
OdpowiedzUsuńCzasem tak bywa, kiedy mamy za dużo na głowie. Mam nadzieję, że przez resztę świąt przynajmniej odpoczęłaś sobie należycie? Kadzidło plus wosk: mmmm... Są powody do mruczenia. :)) Zazdroszczę Ci tej mieszanki.
Kadzidłem jak Paestum Rose mnie zaskoczyłaś. :) Nie mam pojęcia. Ale wiem, że oni do użytku codziennego stosują gotowe mieszanki (takie, jakie można obczaić na Allegro na przykład). Może taką czymś podrasowali i Ci Paestum zapachniało..? Nie wiem.
W każdym razie już dawno zauważyłam, że kadzidło w moim kościele parafialnym nigdy nie pachniało, jak Avignon czy Cardinal (skądinąd niegdyś często spotykane choćby we wrocławskiej katedrze), ale lata temu jak Rock Crystal a obecnie - niczym Incense Extrême Tauera.
Więc bywa bardzo różnie. :)