...prowadzony językiem nieformalnym [bo nie mam ochoty na naśladowanie nowomowy ;) ].
Matrix się wycwanił i wyrzucił mnie poza system. Z powodu choroby, drobnych perturbacji rodzinnych, a później awarii komputera domowego oraz łącza internetowego w laptopie blog niniejszy złapał przerwę dłuższą, niż zaplanowana. Lecz nie dałam zbyć byle czym i z własnej woli wróciłam do systemu. :)
Dlatego jutro zapraszam na kolejną recenzję, w ramach nadrabiania zaległości premierowych z minionego roku.
Do jutrzejszego popołudnia!
___
Wieczór w oparach Messe de Minuit od Etro.
Spoko, czasem brak czasu albo możliwości uniemożliwia blogowanie. Potem się wraca. Wierni czytelnicy czekają, nigdzie nie uciekną, zajrzą jutro nacieszyć oczy i napaść szare komórki.
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś. :*
Podpisano:
Wierna Czytelniczka S. :)))
Jejuu,będziem się paśli jak mówi wierna S ;D
OdpowiedzUsuńFajnie że jesteś:*
Wierna Czytelniczko S. - no właśnie. Pierwsze koty za płoty, jak to mówią. ;) Dzięki! :*
OdpowiedzUsuńSkarbku, czyli Czytelniczko S. nr 2 [ ;) ] - bydźcie i paście, zapraszam jak najserdeczniej. Również dzięki i również dwukropek plus gwiazdka. :*