niedziela, 30 września 2012

Już niedługo

Skoro wraca mi węch, właściwie mogę już planować przyszłe recenzje. ;)

Dlatego zapowiadam, że wkrótce czeka na Was i na mnie:


jedno niezbyt staroświeckie, niekoniecznie orientalne, nie całkiem drzewne ognisko,


jedno małe historyczne kłamstewko, kryjące wszakże całkiem przyjemną opowieść.


Jednak najpierw zamierzam zająć się zjawiskowym czarem Hollywood w dawniejszym stylu.



Wystarczy tylko do reszty przegnać nieżyt nosa. ;) Właściwie już nie mogę się doczekać!
___
Dziś pachnę jednym ze wzmiankowanych zapachów. ;)

P.S.
Źródła ilustracji:
1. http://fineartamerica.com/featured/sold-bonfire-charlie-mumah.html
2. http://www.franceattraction.com/louis-xvi-marie-antoinette.html
3. http://loveloovelooove.tumblr.com/post/5458457687/old-hollywood-glamour

3 komentarze:

  1. Taki mały "coming soon"? ;)
    Ha, to równie emocjonujące jak trailery przed seansem w kinie ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszy że najlepsza blogerka wraca do zdrowia.

    Tomek

    OdpowiedzUsuń
  3. Akiyo - a co, na spojlera każdy może sobie pozwolić. ;) Poważnie, to podpatrzyłam rzecz u blogerów kulinarnych, którzy dla zaostrzenia apetytu czytelników czasem wrzucają jedna fotkę z następnego planowanego wpisu. Zawsze trochę mnie to śmieszyło [choć rozumiem, że ma również sens czysto praktyczny, bo zwiększa ilość wejść na stronę] ale pomyślałam sobie: dlaczego by pobawić się w coś podobnego? ;)

    Tomku - bardzo dziękuję za przyjazne słowa - ale na przyszłość proszę o mniej wazeliny. :P

    OdpowiedzUsuń

>
Komentarze (<$BlogItemCommentCount$> )