Leonsjo znów coś zmalował. I to wyjątkowo nieładnego. Pisał o tym Pirath, pisała Sabbath.
[Przy okazji, rodzi się spiskowa teoria... Czy Wy przypadkiem nie jesteście jedną i tą samą osobą? ;P W końcu macie dwusylabowe nicki, obydwa kończą się na -ath, jesteście cięci na jednego człowieka. Coś za dużo zbiegów okoliczności... :> ]
Oczywistym jest, że Leonsjo po raz kolejny przeholował; swoją przewidywalnością już nawet nie bulwersuje a po prostu nuży. Udając bohatera pozytywnego bez mrugnięcia okiem (jak przypuszczam) mataczy, odwraca kota ogonem i z uporem maniaka cytuje Klasyka: "nie damy sobie wmówić, że białe jest białe a czarne - czarne". ;) Muszę przyznać, że nawet mu to wychodzi, nie daje sobie wmówić.
Tylko ja zachowań Leonsja dłużej znosić nie zamierzam. Niech się chłopina dalej bawi, byle we własnej piaskownicy.
Poza tym w kategorii "medialnych" narcystycznych idoli, przekonanych o własnej wybitności, talencie, pięknie, mądrości, szlachetności oraz niewątpliwym dziejowym posłannictwie mam już swojego ulubieńca:
Leonsjo najwyraźniej nie jest w stanie zaproponować innego przekazu. Poza tym pozbawiony jest uroku Jego Lemurzej Wysokości.
Gdzież mu tam do Juliana! :]
No.
Teraz mogę wziąć przykład z
Sprytna jestem, nie? ;>
Niech wiedzą, że się nie boję.
"Ta rozmowa mnie nudzi albowiem nie jest o mnie, kumasz zaleznosc?"
OdpowiedzUsuń"nie, nie, nie mialem raczej na mysli taka wspolprace gdzie wy odwalacie czarna robote a ja patrzem i sie niecierpliwiem"
No cytat ze Skipera pasujacy do glownego sparwcy zamieszania : "coz to za potworna otchlan zrodzila tak straszna abomniacje"
Przepraszam za brak polskich znakow :)
Hyhyhy! :]
OdpowiedzUsuńMnie przypomina się jeszcze jeden, równie kultowy (i adekwatny do sytuacji): "Nie musicie mi dziękować, wystarczy mnie wielbić na kolanach". :>
Nie ma sprawy; jaka praca, takie znaki w kompie. ;)