środa, 4 września 2013
Honeys, I'm home!
No i wróciłam. [Właściwie to jestem w domu od wczoraj, jednak kompletnie nie miałam ochoty na wizytę w Sieci] Blada, zmęczona, zachwycona. Jeśli kiedykolwiek będziecie ciekawi, jak wyglądałyby kraje skandynawskie, gdyby kaprys historii pchnął je w ramiona Związku Radzieckiego na blisko pół wieku, odwiedźcie Estonię. :) Naprawdę ciekawe doświadczenie.
Z zagranicznych wojaży przywiozłam parę interesujących próbek, przetestowałam kilka innych ciekawostek (w tym zabranych ze sobą z domu). No i najwyraźniej przywlokłam do Polski jesienną aurę. Mnie tam pasuje. ;)
Tak czy inaczej, sezon jesienny 2013 uważam za otwarty!
___
Dziś My Oud marki Royal Crown.
P.S.
Ilustracja pochodzi z http://www.deviantart.com/morelikethis/artists/328511284?view_mode=2
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nareszcie:)
OdpowiedzUsuńBaaardzo się cieszymy.
Mi także pasują klimaty jesienne,więc witaj w klubie:)
Przesyłam pozdrowionka
Ja też się cieszę, że znów tu jestem. :) I mogę pisać.
OdpowiedzUsuńTo, ze obydwoje lubimy jesień, już chyba kiedyś ustaliliśmy, jak pamiętam. W takim razie zaczyna się dla nas idealna pora roku! :) Bajbaj, upały! ;)
Pozdrowionka przesylasz? W takim razie, nie chcąc być gorszą, odsyłam Ci pozdrowioneczka oraz pozdrowionusia. ;P
Z której części Piratów to foto? Nie kojarzę. Jakaś super-dooper über-limited superstellar director's cut expanded edition?
OdpowiedzUsuńOj, obawiam się, że nie mam pojęcia. Po prostu wyszukałam przez Google gifów na temat "honey, I'm home!" i jako jeden z pierwszych wyników wyskoczył mi kapitan Wróbel. Stwierdziłam,że się nada znakomicie. Jak widzisz, banalna historia. :)
UsuńZa to jeśli chodzi o cykl filmowy, to całkiem dobrze kojarzę jedynie pierwszych "Piratów z Karaibów", cała reszta zlewa mi się w głowie w jedną całość; mniej więcej. Więc nie potrafię Ci odpowiedzieć.
miło znów Cię poczytać wiedźmo... :)
OdpowiedzUsuńczekam niecierpliwie na recenzje próbek z wojaży...
Dzięki. Ciebie tez miło znów czytać. ;) jak i całą resztę naszego kółka. :)
UsuńNa recenzje próbek zdobycznych trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, bo mam kilka pilniejszych zapachów do opisu. Co nie znaczy, ze nie warto. :D