tag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post8719834676363902101..comments2024-03-02T13:19:45.052+01:00Comments on Pracownia alchemiczna: Słodycz do potęgi n-tejwiedźma z podgórzahttp://www.blogger.com/profile/02705944121968687870noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-53708224265550746582011-06-10T18:24:46.209+02:002011-06-10T18:24:46.209+02:00Darla - że śmierć pachnie słodko, wiem [tak "...Darla - że śmierć pachnie słodko, wiem [tak "sama z siebie", ciało rozkładające się, jak i śmierć, która się zbliża (przez charakterystyczną woń umierającego ciała)] i wciąż można zaliczyć mnie do gówniarzy, jak komuś zależy. ;) Doświadczenie życiowe a wiek metrykalny to czasem dwie odrębne kwestie.<br />Jedynie "zapach trupa" u Muglera zmuszona jestem przyjmować na wiarę. :) Chyba trochę żałuję, tak ledwie-ledwie, bo w końcu chciałabym się przekonać ki czort.<br />Ceny Bondów są obłędne; o ie jestem w stanie zrozumieć wydawanie 800 +/- 200 zł na niektóre Amouage, ceny Bondów mam za niefajne. Choć rozumiem, że ktoś może myśleć coś odwrotnego. Tak czy siak: za drogie.<br /><br />Skarbku - ano właśnie. Mnie też to zaskoczyło, gdy tylko "Kozę" poznałam. ;) Jest od A Mena bardziej "tłusta" i znacznie pikantniejsza, ale mają wspólny koloryt. Pewnie niedługo to opiszę, nim próbka się skwasi. :)<br />Poznałam jeszcze słynny Pink Sugar, ale nie mam próbki. Gdyby Kuba Rozpruwacz był różowiutką, fizycznie dojrzałą "girly girl" właśnie nim mógłby pachnieć. Chcesz, to wyszperaj i przetestuj. ;><br /><br />Jarku - w końcu wiosnę mamy, co nie? ;) Ptaszki ćwierkają, koty wariują, to i ludziom odbija. :)<br />Co do Pink Sugar, to już wcześniej skrobnęłam w odp dla Skarbka. Dodam jeszcze, że to niezbyt przyjemne sfermentowane owocki, oblane toną karmelu. Zbyt przytłaczające, nawet dla mnie. ;)wiedźma z podgórzahttps://www.blogger.com/profile/02705944121968687870noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-53054422555575369742011-06-10T16:30:40.901+02:002011-06-10T16:30:40.901+02:00ależ zrobiło się słodko
widzę że miłość kwitnie :)...ależ zrobiło się słodko<br />widzę że miłość kwitnie :)<br />wiedzmo a znasz może klasyk Aquoliny Pink Sugar?JAROSLAVhttps://www.blogger.com/profile/05413431885011963234noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-70539911421960320392011-06-10T11:26:34.841+02:002011-06-10T11:26:34.841+02:00Coze podobne do A*Men ?:O Popatrz, a ja tego nie z...Coze podobne do A*Men ?:O Popatrz, a ja tego nie zauważyłam zupełnie, mnie Muglerowe meny nie podeszły jakoś, a Coze nawet mi się podoba.<br />Aquolinowych zapachów nie znam zupełnie, choć gdzieś powinnam mieć próbki jakieś..skarbekhttps://www.blogger.com/profile/16262895214233148371noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-64813394787486838822011-06-10T10:12:05.280+02:002011-06-10T10:12:05.280+02:00A*Men pachnie jak spalone ciało + gnijące ciało......A*Men pachnie jak spalone ciało + gnijące ciało...Oba zapachy miałam okazję poznać(co dziwne, bom gówniara jeszcze ;)) - śmierć pachnie słodko. <br />Haarlem piękny...ale cena grubo przesadzona, jak wszystkich Bondów ;)darla_riderphantomhttps://www.blogger.com/profile/11345550846801688202noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-40860574337829177112011-06-09T21:22:26.495+02:002011-06-09T21:22:26.495+02:00Opium - wierzę, że było ciężko. Rozumiem też Twoją...Opium - wierzę, że było ciężko. Rozumiem też Twoją Połówkę. :) Przy bliższym kontakcie z damskim Light Blue czy J'Adore żałuję, że nie mogę poprzestać na jednym wdechu. Z męskimi pachnidłami podobnych problemów jakoś nie mam. :)<br />Blue Sugar jest mocny jak diabli, ale szczęśliwie pokornieje przy zetknięciu ze skorą [oczywiście, po pewnym czasie..]<br />A węch należy edukować. Nawet wbrew woli edukowanych. Z czasem Połówka zrozumie, że robisz to dla jej dobra. ;) A póki co cieszmy się pobłażliwymi spojrzeniami! :)<br /><br />Darla - słynna trupia nuta również w A*Menie? Coś, jak Muglerowe Guerlinade? ;) Hmm, zaczynam być ciekawa tego akordu, bo chyba nigdy świadomie go nie doświadczyłam.<br />Czasami okoliczności całkowicie zewnętrzne i - zdawałoby się - dla naszego gustu estetycznego względne mają wpływ na nasz odbiór zapachu i nic na to nie poradzimy. Taka karma. :/<br />Ostatnio przeprosiłam się z próbką New Haarlem i w efekcie spędziłam bardzo miły, choć upalny, dzionek. :) Może to lawenda? Szkoda, że nie mają piętnastomililitrowych flaszek! :) Śliczny jest, prawda? :)wiedźma z podgórzahttps://www.blogger.com/profile/02705944121968687870noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-3055684869180426562011-06-09T17:44:27.973+02:002011-06-09T17:44:27.973+02:00Daję głowę, że podczas wizyty w krematorium cały c...Daję głowę, że podczas wizyty w krematorium cały czas towarzyszył mi zapach A*Mena. Dlatego nie lubię...A New Haarlem u mnie bardzo na tak :)darla_riderphantomhttps://www.blogger.com/profile/11345550846801688202noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-33789767413497995462011-06-09T17:42:56.672+02:002011-06-09T17:42:56.672+02:00A kysz. Musiałem go zmyć, żeby zasnąć. Moja druga ...A kysz. Musiałem go zmyć, żeby zasnąć. Moja druga połówka - jedna z tych osób co, choć staram się ją "szkolić", rozpatrują zapachy pod kątem "ładny-brzydki" (nie to co my, obłąkani :) - reaguje na niego alergicznie i domaga się "opuszczenia izby" po aplikacji tegoż pachnidła. Z drugiej strony nic dziwnego, skoro ledwie muśnięcie po nadgarstku plastikową pipetą powoduje, że cały dom pachnie jakbym wrzucił kilo karmelków do kominka.Anonymousnoreply@blogger.com