tag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post4660235472880662502..comments2024-03-02T13:19:45.052+01:00Comments on Pracownia alchemiczna: Za zasłonąwiedźma z podgórzahttp://www.blogger.com/profile/02705944121968687870noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-74074008899389576672013-07-18T12:33:10.855+02:002013-07-18T12:33:10.855+02:00Pod koniec pisania dłuższej odpowiedzi mrugnął u m...Pod koniec pisania dłuższej odpowiedzi mrugnął u mnie prąd, komp się wyłączył i cały tekst diabli wzięli. Chwilowo nie mam serca go odtwarzać, dlatego odpowiem Wam za jakiś czas.wiedźma z podgórzahttps://www.blogger.com/profile/02705944121968687870noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-59021613511994760062013-07-17T19:42:39.335+02:002013-07-17T19:42:39.335+02:00Sabbath, zależność między włosami a płodnością nie...Sabbath, zależność między włosami a płodnością nie jest tak do końca oczywista. Oczywiście, organizm wycieńczony i wyniszczony chorobami nie będzie inwestował we włosy stąd z pewnym marginesem błędu stwierdzić możemy, że kobiety o bardzo przerzedzonych (a więc nieładnych) włosach będą niepłodne lub ich płodność będzie znacznie obniżona.<br />Z drugiej strony jednak piękne i bujne włosy często występują u kobiet o podwyższonym poziomie testosteronu. Wysoki poziom androgenów, poza bujnym owłosieniem to przyczyna (bądź skutek) wielu zaburzeń mających ujemny wpływ na płodność- na przykład policystozy jajników.<br /><br />Włosy jako pozostałość sierści, hm na to nie wpadłam. Dlaczego więc nie fetyszyzujemy innego owłosienia niż to na głowie?<br />Kobiety mają być bezwłose wszędzie poza głową (to nie tylko wynalazek współczesnej kultury zachodniej, wyrafinowaną depilację całego ciała można spotkać w kulturach Dalekiego i Bliskiego Wschodu, starożytnego Egiptu).<br />Od razu napiszę że argument higieny nie przekona mnie całkowicie.Trzy Rybyhttps://www.blogger.com/profile/02139359288483427082noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-65988463280307504192013-07-17T16:41:18.010+02:002013-07-17T16:41:18.010+02:00To ja z drugiej strony.
Nie, w gruncie rzeczy z t...To ja z drugiej strony. <br />Nie, w gruncie rzeczy z tej samej, ale optymistycznie. :)<br /><br />PO pierwsze fetyszyzacji ulega sukcesywnie także męskie ciało - i fetyszycację rozumiem tu jako traktowanie go jak obiektu, który ma być piękny i pociągać. to świadczy o tym, że kobieta w kulturze (czy też popkulturze, subkulturze erotyzmu) staje się podmiotem, a nie tylko przedmiotem.<br />Po drugie, w w kulturach innych, niż europejska (nie chcę używać słowa prymitywnych, bo to nie są kultury prymitywne) także męskie włosy miały magiczne znaczenie.<br />I po po trzecie - woalka może świetnie ukrywać zmarszczki. :pSabbathhttps://www.blogger.com/profile/12736315528211503059noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-47428062174433626762013-07-17T10:56:18.275+02:002013-07-17T10:56:18.275+02:00Rybo, uważam dokładnie tak, jak napisała Sabbath. ...Rybo, uważam dokładnie tak, jak napisała Sabbath. Prawda jest taka, że możemy tworzyć długie elaboraty na temat, co u płci przeciwnej lubimy najbardziej i dlaczego ale zawsze potem chciałabym dać takie wypracowanko do oceny jakiemuś antropologowi fizycznemu, który zestawiłby owe wymarzone ideały z naszym wyglądem i budową. Pewnie wyszłoby, że podświadomie chcielibyśmy z możliwie najzdrowszym osobnikiem spłodzić dziecko o możliwie najszerszej i najmocniejszej puli genów. Tak zwyczajnie i po prostu.<br /><br />Jednak fetysz damskich włosów [inna sprawa, że fetyszyzuje się (czyli de facto uprzedmiotawia) praktycznie całe kobiece ciało ale to temat na dłuższą dyskusję] rzeczywiście jest wyjątkowo silny oraz uniwersalny. Generalnie chodzi o to, że włosy, jako pozostałość po zwierzęcej sierści, symbolizują dzikość przyrody oraz chaos nieoznaczonego. Jako, że kobieta w naszym świece już sama z siebie symbolizuje Naturę, wszystko co chaotyczne i ciemne, to w zestawieniu z włosami nieuczesanymi, niemal żyjącymi własnym życiem, stanowiłaby symbol o podwójnej mocy. <i>Coś</i> szczególnie niebezpiecznego. [Przypomnij sobie, co stereotyp mówi o kobietach z burzą loków, szczególnie rudych, albo że w baśniowych ilustracjach czarownice przedstawiano zazwyczaj z długimi, potarganymi i skołtunionymi = <i>dzikimi</i> włosami.] Dlatego nad jej fryzurą trzeba sprawować szczególną kontrolę. I dlatego takim szokiem kulturowym były chłopczyce z lat 20. XX wieku: ich krótkie włosy dosłownie wytrącały oręż z rąk strażników moralności.<br /><br />Białe kiecki ślubne. Przyjęły się dopiero w dziewiętnastym wieku, gdzie trafiły na chłonny grunt, bo skojarzyły się z obowiązującym wówczas terrorem niewinności. I tak już zostało. Z jednaj strony bo wciąż całkiem dużo w nas dziewiętnastowiecznych poglądów na temat moralności, a z drugiej: bo to kolor mało praktyczny, widać na nim nawet najmniejsze zabrudzenia. Czyli nosząca go osoba powinna unikać wszystkiego co brudzi. :) Egro: biała suknia ślubna spełnia identyczną funkcję, co indyjskie mehendi. Podkreśla czas świętowania, daje do zrozumienia, że oznaczona w ten sposób kobieta tego jednego dnia nie musi parać się fizyczną pracą. Choć znów: całe to świętowanie i podkreślanie dotyczy tylko kobiety. Znaczący fakt.<br /><br />Jeśli chodzi o sztukę olfaktoryczną, dla mnie welon i woal znaczą praktycznie to samo. Tyle, że woal nie niesie ze sobą negatywnych skojarzeń. ;) Woalka natomiast z pewnością może być przydatna, kiedy lubisz bawić się modą i szukasz inspiracji w stylu sprzed co najmniej pół wieku. Współcześnie ważniejszej funkcji nie umiem sobie dlań wyobrazić. Nie, jeśli mówimy o codziennym ubieraniu się (bo przy strojach wizytowych może się niekiedy przydać).wiedźma z podgórzahttps://www.blogger.com/profile/02705944121968687870noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-41907349815017372112013-07-17T10:17:46.301+02:002013-07-17T10:17:46.301+02:00Ojej! Dziękuję za tak entuzjastyczny komplement. C...Ojej! Dziękuję za tak entuzjastyczny komplement. Czuję się wirtualnie obsypana kwiatami. ;)<br />No fakt, słodkości to raczej nie są Twoje ulubione rejony olfaktoryczne. Mimo to jednak, jeśli próbka kiedyś wpadnie Ci w ręce, nie zastanawiaj się dwa razy tylko testuj. :) Dobrze?wiedźma z podgórzahttps://www.blogger.com/profile/02705944121968687870noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-59782813664992999732013-07-16T17:34:50.692+02:002013-07-16T17:34:50.692+02:00To nie zadziwiające. Ideał musi być zdrowy i zdatn...To nie zadziwiające. Ideał musi być zdrowy i zdatny do rodzenia. Włosy są tego świetnym miernikiem. podobnie jak gładka skóra, różnica proporcji między talią, a biodrami (wiąże się z płodnością), zdrowe zęby itp. Natura. :)Sabbathhttps://www.blogger.com/profile/12736315528211503059noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-59916053328994813022013-07-16T16:45:17.103+02:002013-07-16T16:45:17.103+02:00Zadziwiające że pośród mnogości kanonów kobiecej u...Zadziwiające że pośród mnogości kanonów kobiecej urody, preferowanych kształtów i rysów ideał kobiecych włosów wszędzie jest taki sam (no, pominąwszy barwę): mają być długie, gęste, błyszczące i bujne. Jak wielka musi być ich siła oddziaływania skoro każe się je zakrywać kobietom niedostępnym (czyli należącym do innych mężczyzn) tak w Afganistanie jak w Izraelu i Polsce, wcale nie aż tak dawnej (ile starych, wiejskich kobiet do tej pory chodzi w chustkach na głowach!).<br />A welon ślubny to chyba, jak wianek, symbol dziewictwa. Dziwić może na głowach współczesnych panien młodych, jak wskazuje statystyka na dwadzieścia tylko jedna jest dziewicą w chwili ślubu.<br /><br />Nad określenie "welon" przedkładam podobnie brzmiący woal, szczególnie gdy mowa o zapachach. Woal kojarzy mi się mniej formalnie, wizualizuje się w coś miękkiego, rozpraszającego światło. Poza tym od woalu blisko do woalki tą zaś uważam za bardzo użyteczny kobiecy atrybut.<br />Rasikh oczywiście nie znam i choć nuty kuszą z Twojego opisu wynika że to orient w wersji hard. Czyli nie dla mnie.Trzy Rybyhttps://www.blogger.com/profile/02139359288483427082noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-59252695170869309892013-07-16T15:40:46.173+02:002013-07-16T15:40:46.173+02:00Cóż za wstęp! Bravissimo!
Recenzja - z mojej, subi...Cóż za wstęp! Bravissimo!<br />Recenzja - z mojej, subiektywnej perspektywy - umiarkowanie kusząca. Świetnie napisana, jak zawsze, ale nie dyszę żądzą poznania. ;)Sabbathhttps://www.blogger.com/profile/12736315528211503059noreply@blogger.com