tag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post2031604467233203315..comments2024-03-02T13:19:45.052+01:00Comments on Pracownia alchemiczna: Śpieszmy się powoli!wiedźma z podgórzahttp://www.blogger.com/profile/02705944121968687870noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-59446485874417341322013-08-21T23:43:20.256+02:002013-08-21T23:43:20.256+02:00Dziękuję, jednak moja decyzja nie byłaby możliwa, ...Dziękuję, jednak moja decyzja nie byłaby możliwa, gdybym nie wiedziała, że w ostatecznej ostateczności bedę mieć ratunek w rodzicach. Co prawda do tego na szczęście nie doszło, jednak los się do mnie uśmiechnął w postaci postawienia mi na drodze męża - dopiero teraz (po dobrych paru, prawie 10ciu latach) mogę napisać, że widzę, jak moje starania procentują i zyskuję pewną ciągłość w zleceniach.Brulion malarski. Justyna Neymanhttps://www.blogger.com/profile/04438600728876814433noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-58880349340541885602013-08-20T11:13:26.909+02:002013-08-20T11:13:26.909+02:00A najgorsze w tym wszystkim jest to, że pracownicy...A najgorsze w tym wszystkim jest to, że pracownicy sklepów perfumowych są zazwyczaj pierwszymi na liście osób, które nie wierzą w reformulacje. Bo gdyby przyznawali, że perfumy pachną inaczej bo, niestety, producent zmienił trochę skład, byłoby trochę bardziej uczciwie. Jednak tego nie robią, bo jeszcze mogłoby się okazać, że klient w ogóle zrezygnuje z zakupu. :] I pewnie tak właśnie by robił, zmuszając tym samym koncerny kosmetyczne do reformulacji rzadszych, i/lub mniej wyraźnych. A to przecież byłby strzał w plecy wszystkich harpagonów z działów finansowych wielkich korpo. ;><br />Tymczasem sama byłam świadkiem sytuacji, kiedy konsultantka w Daglasie wciskała starszej klientce kit, że "kupione w internecie" perfumy o trochę innym zapachu czy trwałości to przecież są podróbki, na sto procent podróbki ["tam Pani oryginalnych nie znajdzie!"]. :przydałaby się emotka z waleniem głową w mur: Do dziś żałuję, że nie zareagowałam. Choć prawdę mówiąc było to jednym z powodów, dla których kompletnie straciłam serce do wielkich perfumerii głównego nurtu oraz sprzedawanego przez nie ostatnio szajsu.<br />Kiedy pomyślę, że te dwa bagna - chciwcy z koncernów i łgarze z perfumerii - to w istocie naczynia połączone, odechciewa mi się pachnieć czymkolwiek, co ma z nimi coś wspólnego. Nawet moimi ukochanymi Anais Anais czy Shalimarem.<br />Też chciałabym wreszcie przestać się spieszyć. Ostatnio trochę zwolniłam, jednak to wciąż za mało. Kiedyś już pisałam, jak bardzo podziwiam Twoją decyzję - w dalszym ciągu to podtrzymuję. :)wiedźma z podgórzahttps://www.blogger.com/profile/02705944121968687870noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-91100821889658010372013-08-19T23:09:28.933+02:002013-08-19T23:09:28.933+02:00Wg mnie reformulacja to zwyczajne oszustwo - idzie...Wg mnie reformulacja to zwyczajne oszustwo - idziesz do perfumerii i chcesz kupić swoje perfumy, widzisz charakterystyczne opakowanie, wydajesz zazwyczaj kupę kasy i co? I nie pachnie, jak wcześniej. I nikt nic nie wie, pasjonatki przeprowadzają śledztwo, od kiedy się coś zmieniło - czy rurka była prosta czy krzywa, a denko owalne.<br />Proces powinno się wytoczyć, ot co.<br />Za DV, za Eternity, za Angela, itd itp. Zbiorowy najlepiej.<br />Jak to w praktyce przeprowadzić, niestety nie wiem.<br />Ale to draństwo jest.<br />Nawiasem mówiąc, od kiedy przestałam pracować w agencji reklamowej, przysięgłam sobie, że nie będę się śpieszyć. Kosztem wielu rzeczy - ale zyski i tak są wyższe. Przede wszystkim czas dla mnie nie leci! Od rana do wieczora moja cała epoka.Brulion malarski. Justyna Neymanhttps://www.blogger.com/profile/04438600728876814433noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-13921661983162446242013-08-16T11:19:47.591+02:002013-08-16T11:19:47.591+02:00Hmmm... choć Twój komplement oczywiście był bardzo...Hmmm... choć Twój komplement oczywiście był bardzo miły i dziękuję za niego, to nie bardzo wiem, jak czuć z myślą, że odwalam za Ciebie czarną robotę. ;P<br />Ale poważnie: choć zdaję sobie sprawę z uogólnień, jakie podczas pisania podobnych tekstów stosuję (ale przecież bez nich wpis byłby co najmniej trzy razy dłuższy oraz kompletnie pozbawiony spójności) mam też wrażenie, że jeśli się nie wypowiem, nie uzasadnię swojej niechęci, później nie będę miała prawa do krytyki. Lub zostanie ona uznana za nie lepszą od pretensji trolli, komentujących rzeczywistość na Onecie czy innej Interii.wiedźma z podgórzahttps://www.blogger.com/profile/02705944121968687870noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-63528875106467009162013-08-14T22:41:46.504+02:002013-08-14T22:41:46.504+02:00Czy ja mówiłam już kiedyś, jak lubię Twoje "z...Czy ja mówiłam już kiedyś, jak lubię Twoje "zaangażowane" wpisy? ;)<br />Może dlatego, że zazwyczaj mogę się w pełni podpisywać pod tym, co piszesz. I czuję zadowolenie, że "taki głos" się pojawia - na dodatek sama nie muszę się wysilać i artykułować swoich przemyśleń ;P (tu by się przydała ta emotka, która obrywa pomidorem :P)Akiyohttps://www.blogger.com/profile/05437740158385388732noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-28202250459927158392013-08-14T18:58:56.735+02:002013-08-14T18:58:56.735+02:00Dokładnie tak: nie kupując. Albo testując i pisząc...Dokładnie tak: nie kupując. Albo testując i pisząc, że nie warto (co zresztą w przypadku 95% obecnych premier nie byłoby kłamstwem :> ) kupować. Nie, że to śmierdziel i g*wno, bo wtedy reklamujemy produkt i tak ale że można wydać forsę na coś ciekawszego, niż premierowy zapaszek X.<br />No i jasne, że jedna Parabelka i jedna wiedźma to se mogą - ale jeśli weźmiemy sobie do serca słowa wiersza Miłosza, wtedy będzie dobrze. Od działalności Slow Food przecież Makdonaldy i inne też jakoś nie padają, podobnie jak dewastujące środowisko indonezyjskich wybrzeży hodowle krewetek, a przecież ruch ma już ponad ćwierć wieku. Niemniej rośnie w siłę. <i>Powoli</i>. Kroczek po kroczku. Już dziś chyba każdy w świecie zachodnim o nim słyszał i mniej więcej wie, o co chodzi. Powstało szereg naśladowców w rodzaju Slow Travel, Slow Cities czy Slow Design. Naprawdę jest dobrze.<br />W przypadku perfum świadomość szkodliwości samowoli koncernów dopiero się wykluwa, do tego w wielkich bólach. ;) Więc też powinniśmy poczekać jeszcze przynajmniej dwadzieścia lat na pierwsze długofalowe skutki. I mimo wszystko: "MOŻESZ, więc wpłyń na bieg lawiny". :)wiedźma z podgórzahttps://www.blogger.com/profile/02705944121968687870noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4294700306085100534.post-42806012568961376362013-08-14T17:14:44.431+02:002013-08-14T17:14:44.431+02:00No ba , ale jak protestować ? nie kupując ? ja nie...No ba , ale jak protestować ? nie kupując ? ja nie kupuję kąpocików i co z tego , i tak się mnożą , bo siła nabywcza bogatej młodzieży jest zdecydowanie większa od mojej :(Parabelkanoreply@blogger.com